Film ,,Kapitan Marvel’’ to kolejna ekranizacja kultowych komiksów Marvela i ostatni element układanki przed filmem ,,Avengers: Koniec Gry’’.

Tytułową rolę w filmie gra Brie Larson, a w pozostałych rolach ujrzymy min. Judego Law i Samuela L. Jacksona. Reżyserami są Anna Boden i Ryan Fleck. Film opowiada o losach Carol Danvers, amerykańskiej pilotki, która po utracie pamięci trafia na planetę Kree i dołącza do miejscowego wojska, gdzie uczy się panować nad swoimi nadprzyrodzonymi mocami. Vers, bo tak dostała na imię od rasy Kree, ma jednak przebłyski swojego dawnego życia i pewnej osoby, której nie potrafi rozpoznać. Wszystko jednak zmienia się, gdy w pogoni za zmiennokształtną rasą Skrulli trafia na ziemię, gdzie powoli odkrywa prawdę o sobie. Siłą filmu nie są kosmiczne pościgi, które już w lepszej odsłonie, widzieliśmy w ,,Strażnikach Galaktyki’’ czy ,,Thorze: Ragnaroku’’, królem sekwencji walki wręcz jest seria o ,,Kapitanie Ameryce’’; efekty specjalne nie wyróżniają się od innych filmów MCU.

Na początku nie wydaje się że film w jakiś sposób odstaje od miana przeciętniaka. Film wyróżnia się  jako idealne origin-story, z upływem czasu dowiadujemy się coraz więcej o bohaterce i zaczynamy ją coraz bardziej lubić, a jej historia coraz bardziej wciąga.

 Ekipie filmowej trzeba pogratulować zbudowania klimatu lat 90-tych, w których to odbywa się akcja filmu, wnętrza i stroje wyglądają bardzo realistycznie. Oko fana cieszy również postać Nicka Furego, skutecznie odmłodzonego o 20 lat. ,,Kapitan Marvel’’ jest pierwszym filmem Marvela z kobietą w roli głównej.

 Zachęcam do obejrzenia filmu, nie tylko fanów kinowego uniwersum Marvela, ale też każdego kto lubi dobre kino akcji i filmy, w których na wyjaśnienie historii czeka się do ostatniej chwili.

 Antoni Kaszubowski -6c

___________________________________________________________________________

Niedawno na ekrany kin wszedł film pt. Five feet apart”. Główne role w tym filmie zagrali: Cole Sprouse (Will Newman), Haley Lu Richardson (Stella Grant), Moises Arias (Poe), Emily Baldoni (pielęgniarka Julie), Kimberly Hebert Gregory (pielęgniarka Barb). Scenariusz napisali Tobias Iaconis i Mikki Daughtry. Premiera filmu w Polce była 10 maja 2019, a na świecie 15 marca 2019. Reżyserem jest Justin Baldoni, a muzyką zajęli się Brian Tyler i Breton Vivian.

Film przedstawia życie dwóch nastolatków, dla których szpital jest drugim domem. Stella Grant i Will Newman cierpią na tą samą chorobę, mukowiscydozę ( choroba genetyczna, wywołująca zmiany w układzie oddechowym i pokarmowym; organizm chorego produkuje nadmiernie lepki śluz, który powoduje zaburzenia we wszystkich narządach posiadających gruczoły śluzowe). Stella jest wrażliwą osobą na punkcie swojej choroby, zasad i ostrożności jakie przy niej obowiązują, więc każda pora dnia musi być odpowiednio przemyślana i zaplanowana. Gdy poznaje Willa, który o to nie dba, to Stella kontroluje jego dzień, a by zmienić jego podejście. Niestety, ze względu na możliwość pogorszenia choroby muszą się trzymać na dystans minimum 180 cm. Ciężko jest jednak zachować tą odległość, kiedy bohaterowie czują do siebie coś więcej niż przyjaźń i ich uczucie się rozwija, a nie mogą się nawet dotknąć.

„Five feet apart” to jeden z lepszych filmów jakich w życiu oglądałam. Jest to piękny, wzruszający film opisujący historię o chorobie, przyjaźni oraz miłości.

Bardzo polecam obejrzenie tego filmu, ponieważ jest bardzo wciągający i trzyma w niepewności do końca.

Julia Bilińska – 8a

_________________________________________________________

Niedawno miałam okazję obejrzeć znakomity film pt. „ Umysł w ogniu”, który wszedł na ekrany kin 14 września 2016 roku. Został on nakręcony przez amerykańskiego reżysera Gerarda Barretta i jest adaptacją książki napisanej przez Susannę Cahalan, w której autorka opowiada prawdziwą historię swojej walki z rzadkim schorzeniem mózgu. W rolę głównej bohaterki (Susannah Cahalan) wcieliła się Chloe Moretz.

Susannah to młoda dziennikarka pracująca w „New York Post”, która mimo bardzo dużego stresu związanego z pracą, kocha to, co robi. Otacza się wieloma przyjaciółmi i znajomymi, jest lubiona oraz ma kochającego i troskliwego chłopaka. Wiedzie ona szczęśliwe i spokojne życie aż do momentu, kiedy zaczyna ona tracić kontrolę nad swoim ciałem i ma problemy z wypełnianiem najprostszych obowiązków w pracy i w domu. Wraz z upływem tygodni jej stan się pogarsza. Wydaje jej się, że po jej ciele chodzą pluskwy, często traci przytomność, ma zaniki pamięci i doświadcza silnych ataków histerii. Podczas jednego z nich bez opamiętania krzyczy na swojego chłopaka, oskarżając go o zdradę. Pewnego dnia, kiedy dostaje drgawek i mdleje, zostaje hospitalizowana. Niestety, pomimo fachowej opieki lekarskiej, żaden doktor nie jest w stanie postawić trafnej diagnozy pacjentce. Część z nich bagatelizuje jej stan, twierdząc, że jest chora psychicznie. Jednakże jeden lekarz się nie poddaje tak łatwo i stawia sobie za cel bezwzględną pomoc dziewczynie.

Zarówno autorka książki jak i sam reżyser filmu podjęli w swoich dziełach bardzo ważną tematykę. Właśnie dzięki popularności historii Susanny, udało się zdiagnozować powyżej tysiąca osób cierpiących na tę rzadką chorobę. Pomimo poważnej problematyk, akcja filmu przez cały czas jego trwania jest wartka, dynamiczna i trzyma mocno w napięciu. Na szczególną uwagę zasługuje także przejmująca, znakomita gra aktorska, między innymi Thomasa Manna, który grał rolę chłopaka głównej bohaterki. Thomasowi udało się niezwykle realistycznie oddać uczucia towarzyszące człowiekowi w tak okrutnie smutnych sytuacjach. Również warsztat aktorski rodziców dziewczyny (Toma oraz Rony) był nasycony prawdziwymi emocjami, dzięki czemu widz mógł poczuć się, jakby był jednym ze świadków cierpień rodziny. Oczywiście nie możemy pominąć poruszającej ścieżki dźwiękowej towarzyszącej bohaterom w ich cierpieniach oraz doskonale oddającej przeżywane przez nich emocje. Muzyka była wybitnie wkomponowana w całość utworu i stanowiła jego nieodłączny element.

Film „Umysł w ogniu” wywarł na mnie ogromne wrażenie. Uzmysłowił mi, jak wielką wartością dla człowieka może być jego rodzina, a także że nigdy nie powinniśmy się poddawać, ponieważ zawsze warto mieć nadzieję. Polecam ten film każdemu, komu los innych nie jest obojętny, każdemu w trudnej sytuacji życiowej, która może wydawać się bez wyjścia, a także każdemu, kto po prostu interesuje się medycyną i chciałby poszerzyć swą wiedzę w zakresie chorób mózgu.  

                                                                                               Natalia Adamkiewicz, 8a

_______________________________________________________________________

       Film Romana Polańskiego pod tytułem Pianista „niezmiennie zaskakuje i wzrusza kolejne pokolenia . Film ten został nakręcony na podstawie książki Władysława Szpilmana. Polański  jest polsko – francuskim reżyserem, urodził się  w 1933 roku ( obecnie ma 85 lat) , jest on także aktorem oraz scenarzystą. Szpilman to żyd polskiego pochodzenia, doskonały kompozytor i pianista, opisuje swoje tragiczne przeżycia podczas II wojny światowej.

      Akcja rozgrywa się w Warszawie w 1939 roku, podczas gdy Niemcy atakują  Polskę i wybucha II wojna światowa. W filmie reżyser w bardzo dokładny sposób przedstawia cierpienia człowieka pochodzenia żydowskiego, nie boi się pokazywać przemocy, brutalnych scen ani okrucieństwa. Szpilman stracił rodzinę w obozie koncentracyjnym w Treblince, sam ledwo uszedł z życiem dzięki pomocy bliskiego  dawnego przyjaciela. Swoje życie zawdzięcza osobom, które mu pomagały, lecz odeszły z jego życia. Film jest niezwykle realistyczny. Dramat wojennych losów ludzi porusza  nasze serca. Rodzaj muzyki i znakomity sposób przekazywania emocji urzeczywistnia wydarzenia wojenne. Polański porusza bardzo trudną tematykę, ponieważ trudno jest pokazać współczesnemu społeczeństwu problemy wojny.

Odnoszę wrażenie, że uczucia Szpilmana pokazane w filmie są przedstawione niewystarczająco. Nie poznajemy tego, co pianista przeżywał, przez co czasami ciężko jest wczuć się w oglądane sceny. Sprawia to także, że naprawdę postać Szpilmana nie jest tym, co najbardziej zwraca naszą uwagę. Oczywiście dostrzegamy rozpacz i strach, jednak pianista pozostaje dość bezinteresowną postacią. Moim zdaniem, mimo tego jest  dziełem potrzebnym. Oddaje bardzo dobrze tamtejsze nastroje oraz wydarzenia, wzrusza zaciekawia i uczy. Dla mnie szczególnie dotykające są te sceny, gdzie przeważa rozpacz i ból. Scenariusz jest surowy, a zarazem prosty, ponieważ nie wymaga od oglądającego wiedzy na temat filmu. Film pokazuje jak ważna jest pasja, bohater żył muzyką, która nawet w najcięższych chwilach dawała mu szczęście i niezapomniane chwile, pozwalała zapomnieć o otaczającej wojennej rzeczywistości.

      Uważam, że film pod tytułem ” Pianista” to film bardzo ciekawy i wzruszający i -choć można narzekać na niezrozumienie niektórych scen – i tak warto go obejrzeć. Film ten polecam przede wszystkim dla osób, które chciałyby poczuć klimat  II wojny światowej. Może on zmienić pogląd na różne zachowania. Film budzi w nas współczucie, przygnębienie oraz może zasmucać, ale przede wszystkim nie można do niego odnieść się obojętnie.

                                                                                               Zakir Akhmedov kl. 8a   

  Jan Komasa    „Miasto 44”

Niemal 60 lat od powstania słynnego „Kanału”  powstał film opowiadający historię powstania warszawskiego . Film wpisuje się w głos w dyskusji o sensie wybuchu powstania,  ale nie próbuje na to pytanie odpowiedzieć .   To filmowa narracja historii niezwykle tragicznej, a użyte przez reżysera środki są niezwykle nowoczesne , momentami ocierają się o fikcję . Sceny z przejścia powstańców kanałami są momentami odrealnione, jak i wiele innych ujęć w tym filmie . Deszcz krwi spadający na stłoczonych na ulicy ludzi budzi grozę i lęk . To jeden z bardzo wielu w tym filmie efektów powodujących u widza autentyczny dreszcz przerażenia .

Film nie należy z całą pewnością do tzw. produkcji niskobudżetowych . Skala poniesionych kosztów była na pewno duża, ale osiągnięte efekty z cała pewnością można uznać za znakomite . Film jest adresowany do względnie młodego widza i tym pewnie trzeba uzasadnić użyte przez reżysera środki . Na ekranie dzieje się i to bardzo dużo .

Bohaterami filmu jest Stefan i Biedronka . Młodzi ludzie, mimo wojny i okupacji, przeżywają swoją pierwszą miłość . Lato roku 1944 jest upalne i życie wydaje się toczyć prawie normalnie . Nadchodzące powstanie zdaje się być bardziej bliską przygodą, niż tym czym się w istocie stało . Miasto 44 płonie, a bezmiar ruin pochłania jego mieszkańców . Barbarzyństwo tłumiących powstanie przerasta wszelkie wyobrażenia . Z ekranu wylewa się śmierć , zniszczenie i całkowita zagłada miasta .

Film poraża . Bez wątpienia posiada istotne wartości historyczne, a pojawiające się na ekranie napisy informują widza w jakich dzielnicach miasta dzieje się akcja .

Masowe zbrodnie na Woli , ewakuacja mieszkańców Starówki, czy ostatnie walki na Żoliborzu są oddane w tym filmie niezwykle realistycznie . Ekranowy przekaz tych wydarzeń należy uznać za znakomity .

Reżyser bardzo umiejętnie wciąga widza w sam środek toczącej się akcji, a dogorywające , zrujnowane i płonące miasto staje się jakby miejscem, z którego oglądamy tę niebywałą tragedię.

Bez wątpienia film wart jest obejrzenia i to do samego momentu pojawienia się napisów końcowych. Ostatnia scena jest wręcz ujmująca i przepełniona nadzieją: na wiślanej wyspie siedzi Stefan, a na drugim brzegu płonie Warszawa, a właściwie jej ruiny . W pewnym momencie  bardzo powoli obraz zniszczonego miasta zastępuje widok dzisiejszej Warszawy . Jakże innej, ale  jakże pięknej .

 Jeden z bohaterów filmu dobijany przez dwóch niemieckich żołnierzy krzyczy do nich : nie zabijecie wszystkich ! Nie da rady ! To się nie uda !

To chyba przesłanie filmu .

Polecam ten film . To będzie godzina przed ekranem, której długo nie zapomnicie .

Oskar Krupiński -8a