Warto obejrzeć

„KURIER”

Niedawno na ekrany kin wszedł film, pt. „Kurier”. Opowiada on historię warszawskiego kuriera Jana Nowaka-Jeziorańskiego . Reżyserem tego filmu jest Władysław Pasikowski, który również jest współtwórcą scenariusza wraz z Sylwią Wilkos . Główną rolę w filmie zagrał Philippe Tłokiński . W obsadzie znaleźli się również znani aktorzy, tacy jak  Baka, Frycz, Pazura, Królikowski, Zamachowski czy Woronowicz, jednak odgrywają oni jedynie role epizodyczne. Dzięki temu na pierwszy plan wybiją się mniej znani aktorzy:  Julie Engelbrecht czy Martin Butzke , Bradley James , Patrycja Volny.

Warto wspomnieć też , że  film ten został nakręcony przy pomocy Narodowego Muzeum Powstania Warszawskiego .   

Film przedstawia historię Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który musi się dostać z Londynu do okupowanej Polski z informacją od Naczelnego Wodza generała Antoniego Chruściela, kryptonim „Monter”, do generała Tadeusza Bora-Komorowskiego. Informacją tą jest zakaz rozpoczęcia powstania warszawskiego, które – zdaniem naczelnego wodza-  jest bezsensownym ruchem . Tytułowy Kurier podejmuje desperacką walkę z czasem, aby wykonać rozkaz, dzięki czemu akcja filmu utrzymuje widza w skupieniu oraz ciągłej ciekawości. Sceny walk z okupantem są bardzo dobrze wykonane i oddają tragizm tych chwil. Film można porównać do kultowego serialu „007”. Gra Philippe Tłokińskiego  jest porównana do gry Jamesa Bonda. Na pewno bardzo wyraźnie i jednoznacznie pokazane są też fakty historyczne, mówiące o tym, że alianci sprzedali nas sowietom.

Film, moim zdaniem, oddaje emocje ludzi żyjących w tamtym momencie.

Wywarł on na mnie ogromne wrażenie i wzbudził  jeszcze większy  szacunek do osób żyjących w tamtych trudnych i niebezpiecznych czasach. Dopełnieniem całego obrazu, w najbardziej pozytywnym znaczeniu,  jest linia melodyczna.

Film zdecydowanie warty obejrzenia.

Filip Stryjewski-6c

——————————————————-

Niedawno obejrzałam film bardzo polecany mi przez mojego tatę. Na początku nie kusiło mnie do tego, jak to z rodzicielskimi poleceniami, ale gdy już obejrzałam, byłam pod ogromnym wrażeniem. Ten film to „Truman Show” z 1998. Jego reżyserem jest Peter Weir, a obsada jest bogata w dobrych aktorów. Występują m. in. : Jim Carrey, Laura Linney, Ed Harris.

Głównym bohaterem jest Truman. Żyje spokojnie, ma żonę i mieszkają razem w uroczym domku w małym miasteczku. Nie jest jednak świadomy tego, że już od dnia swoich urodzin na ekranach telewizorów śledzą go miliony ludzi. Całe swoje życie tak naprawdę spędza w ogromnym studiu filmowym pod kopułą, w której sztab pracowników dba o to, aby nigdy nie dowiedział się, że jego życie jest planowane. Nagrywa go ponad 5000 kamer, a reżyser decyduje nawet o panującej tam pogodzie. Truman powoli zaczyna odkrywać , co się święci. Chcąc sprawdzić, czy jego całe życie to kłamstwo, wypływa w morze mimo strachu i przeszkód przygotowywanych przez produkcję. W końcu dociera do końca kopuły i zostawia za sobą poprzednie, sztuczne życie.

„Truman Show” skłania do refleksji. Wiele osób mówi przy różnych sytuacjach, że „Bóg tak chciał”. W tym filmie widzimy, że to myślenie nie jest wcale takie absurdalne. Ja osobiście po obejrzeniu go  długo zastanawiałam się, co jeżeli moje życie jest planowane, tak samo jak życie Trumana. Przez ten film doszło nawet do tego, że w 2006 Joel Gold, psychiatra, opisał tak zwany syndrom Trumana, w odniesieniu do choroby psychicznej, której objawem było przekonanie o mimowolnym udziale w programie telewizyjnym. Brytyjscy psychiatrzy syndromem  Trumana nazwali objawy schizofrenii.

Pomijając to uważam, że ten film jest zabawny i trzymający napięciu. Do końca nie wiadomo, czy Truman odkryje prawdę i jak się zachowa w tej sytuacji.

Bianka Robaczewska-  kl. 6B

——————————————————-

Jeśli chciałbyś podzielić się swoimi przemyśleniami na  temat obejrzanego filmu, przeczytanej książki, obejrzanej wystawy lub innego ciekawego i wartego polecenia innym wydarzenia, prześlij tekst na adres: danutadaszkowska@o2.pl

Pamiętaj o podpisaniu pracy i podaniu klasy. Autorzy ciekawych tekstów mogą liczyć na odpowiedni wpis do dziennika uwag.